Choć Święta Wielkanocne już za nami, to jeszcze jesteśmy w okresie wielkanocnym. Zmartwychwstanie Chrystusa jest prawdą, która nadaje codziennie sens naszej wierze. Jednak same Święta Wielkiej Nocy, to wyjątkowy czas dla każdego chrześcijanina. Podobnie w domu Tanga1, położonym w Tanzanii w Mwanzie, jest to czas niezwykle ważny i świąteczny. Samo w sobie Triduum Paschalne wygląda podobnie jak u nas, a różnice związane są z kulturą.
Młodzież z Domu Tanga już od czwartku miała wolne, więc od rana, rozpoczęły się generalne porządki. Praca była podzielona na wszystkich mieszkańców. Ze względu na to, że czwartek, to dzień ustanowienia kapłaństwa, a dyrektorem Domu Tanga jest ksiądz Janusz, to wszystkich czekał uroczysty obiad. Po nim każdy mógł złożyć życzenia księdzu Januszowi, dla którego jest to wyjątkowe święto.
Wieczorem Eucharystia rozpoczyna się o 17:00. Tak jak w Polsce, w Tanzanii ksiądz przewodniczący liturgii myje stopy 12 osobom, a po jej zakończeniu jest adoracja do dwunastej w nocy. Ciekawe jest to, że nie ma tutaj ciemnicy. Mieszkańcy Domu Tanga po wielkoczwartkowych uroczystościach, które skończyły się ok 19:30, uczestniczyli jeszcze w adoracji przed północą.
W Wielki piątek obowiązuje post ilościowy i jakościowy tak samo jak w kościele w Polsce. O 13:00 zaczyna się Droga Krzyżowa ulicami wokół parafii. Każda stacja drogi krzyżowej jest odgrywana. Jedna osoba gra rolę Jezusa niosącego krzyż. Przy odpowiednich stacjach pojawia się Maryja i Weronika, kto inny jest Szymonem z Cyreny. Nie brakuje płaczących niewiast oraz żołnierzy, a upadek Jezusa jest upadkiem niosącego krzyż. Bardzo to wymowne, kiedy tak idzie się tymi okolicznymi drogami, którymi na co dzień ludzie chodzą do pracy, spotykają się ze znajomymi wymieniając uprzejmości, dzieci się bawią lub idą do szkoły. Zaraz po Drodze Krzyżowej jest liturgia, która rozpoczyna się około godziny 15:00, a kończy około 18:30. Ważnym elementem liturgii wielkopiątkowej oprócz Ewangelii męki Pańskiej, którą, tak jak u nas się śpiewa, jest adoracja Krzyża. W kościołach zasłonięte są nie tylko Krzyże, ale też wszystkie figury świętych. Wielkopiątkowe obrzędy kończą się w ciszy. Nie ma Bożego Grobu i nie ma adoracji.
W sobotę nie ma święcenia pokarmów i zwyczaju wielkanocnych jajek. Obrzędy Wielkosobotnie zaczynają się o 21:00. Kościół na ten dzień jest pięknie wystrojony. Na ścianach zwisają długie białe i żółte materiały. Ławki, ambona, stojak na paschał oraz ołtarz ozdobione są w biało-żółte kokardy. Liturgii towarzyszy piękny śpiew chóru. W tym roku, było to szczególnie ważny dzień dla Martina i Ngasy, którzy po kilkumiesięcznym okresie przygotowań, przyjęli chrzest oraz przystąpili do pierwszej komunii świętej. Martin na chrzcie przyjął imię Maksymilian, natomiast Ngasa imię Patryk. Chłopcy byli ubrani elegancko, mieli granatowe spodnie na kant oraz białe koszule. Martin i Ngasa zostali ochrzczeni przez księdza Janusza, który nie żałował im wody. Przyjęli również ogień, który jest symbolem życia i odrodzenia. Zwyczajem Tanzańskim, po uroczystości, rodzice chrzestni założyli im na szyje różańce.
Po Liturgii Paschalnej, która skończyła się koło 00:30, cała Rodzina Domu Tanga wspólnie świętowała chrzciny Ngasy i Martina, a chłopcy otrzymali drobne podarunki.
W niedziele msza święta jest o godzinie 9:00. Pomimo, że w Tanzanii nie ma tradycji uroczystego śniadania wielkanocnego (jest świąteczny obiad na który podaje się pilaw), opiekunowie postarali się, aby było ono bardziej wyjątkowe niż zazwyczaj. Dzieci zjadły mandazi (takie nasze polskie pączki) i jajka. Były nietypowe jak na Tanzanie, bo kolorowe, a tutaj nie ma zwyczaju robienia pisanek. Ten dzień spędziliśmy wszyscy razem, nie zabrakło zabawy przy muzyce oraz wspólnego czasu przy stole. Wśród potraw pojawiła się ulubiona zupa z utumbo (flaczki), a na deser mazurek.
W zależności od szkoły i poziomu edukacji dzieci wracają do szkół w poniedziałek lub wtorek. Dla większości mieszkańców Domu Tanga, poniedziałek nadal był wolny. O 13:00 była msza, więc młodzież mogła odpocząć.
Tak oto będąc razem, Rodzina Tanga świętowała ten wyjątkowy Czas.
Dorota Górny MŚ SMA na podstawie rozmowy z Katarzyną Jurdziak MŚ SMA
1.Tanga, znaczy żagiel. Ten dom to projekt Stowarzyszenia Misji Afrykańskich we współpracy z siostrami Loretankami i misjonarzami świeckimi SMA. Jest on zbudowany dla dzieci i młodzieży z albinizmem. Albinizm polega na braku melaniny (barwnika, pigmentu) w oczach, skórze oraz włosach. Ludzie z tym problemem są narażeni na szereg niebezpieczeństw zagrażających zdrowiu a nawet życiu ze względu na słoneczny klimat afrykański oraz tanzański kontekst kulturowo-społecznym już od narodzin. Historię mieszkańców Tanga oraz szczegóły projektu można znaleźć na stronie www.tangahouse.org. Natomiast poniższy artykuł przybliża problem jakim jest wykluczenie społeczne ludzi z tą wadą genetyczną w Tanzanii: https://solidarni.sma.pl/aktualnosci/wolontariat-misyjny/72145/albinizm-wdzieczni-za-zycie