Duszpasterstwo młodzieży TYSC - Anna Bieniek

„TYCS MAPENDO – DAIMA” czyli „TYCS MIŁOŚĆ – ZAWSZE”

Jestem Misjonarką Świecką stowarzyszoną z SMA. Przyjechałam do Tanzanii w 2015 roku w marcu, moim domem stało się Bugisi, a misją – praca z młodzieżą. Po trzech miesiącach kursu językowego i wprowadzania w świat ludzi Sukuma, bo otaczają mnie ludzie głównie z tego plemienia, zaczęłam poznawać młodzież z terenu parafii.

W tanzańskich szkołach nie ma lekcji religii, podczas których uczniowie uczą się z katechizmu, prowadzą zeszyty, mają sprawdziany i otrzymują oceny. Ale mają przeznaczony raz w tygodniu czas na spotkanie religijne. Katolicy ze wszystkich klas zbierają się w jednej sali, protestanci w innej, a muzułmanie w kolejnej. Mogą modlić się i wyznawać swoją wiarę zgodnie z jej zasadami. Każdy uczeń musi chodzić na jakąś religię, musi wybrać jakąś grupę. Niektórzy pochodzą z rodzin, w których w tradycyjny sposób czci się przodków, nie wiedzą więc co to znaczy być chrześcijaninem lub muzułmaninem. Dopiero w szkole średniej, w czasie tych religijnych spotkań zaczynają poznawać zasady tych „nowych” religii. Większość uczniów, którzy chodzą na religię katolicką, nie jest jeszcze ochrzczona, wielu z nich nawet nie zaczęło przygotowań do chrztu. W każdej szkole zdarzają się osoby, których rodzice bądź opiekunowie są protestantami lub muzułmanami, a dziecko chce zostać katolikiem. Okazuje się, że nawet przyjęcie chrztu jest dla nich dużym wyzwaniem. Jest grupa uczniów, których rodzice nie pobłogosławili małżeństwa w Kościele Katolickim, mimo że wierzą w Boga. Powoduje to, między innymi, problemy z chrztem ich dzieci. Przeszkód w zawarciu małżeństwa jest cały szereg, niektórzy całymi latami starają się o to, aby ich związek był zalegalizowany w świetle prawa stanowego Tanzanii, jak również, aby był pobłogosławiony przez Kościół. W takich sytuacjach dopiero kiedy dzieci dorastają i chcą przyjąć chrzest, zaczynają samodzielnie chodzić na katechezy w Kościele.
Katolicy w szkołach średnich zrzeszeni są w TYCS czyli „Tanzania Young Catholic Students”. Jest to tanzańska gałąź międzynarodowej organizacji YCS, wspólnoty młodych katolików, którzy uczą się żyć jako apostołowie Jezusa. Organizują się sami, z pomocą doradców. Czasami takimi doradcami są księża, siostry zakonne, nauczyciele, katecheci, liderzy parafialni. Jedną z moich posług jest koordynowanie tych wspólnot w parafii.
Na terenie parafii jest 7 szkół średnich rządowych. Kiedy zaczynałam pracę dwa lata temu było nas w TYCS razem ok. 700 osób. W zależności od wielkości szkoły w czasie religii gromadziło się razem od 60 do 150 osób. Do dyspozycji w każdej szkole mamy zawsze jedną salę, uczniowie czasami siedzieli na ławkach, bo krzeseł brakowało, nawet kiedy próbowali siadać po 2 osoby na krześle. Zazwyczaj spotkanie trwa 1,5 godz. Rozpoczyna się pieśnią intonowaną przez chór (każda gałąź TYCS czyli każda szkoła powinna mieć swój chór). Potem przewodniczący spotkania (nauczyciel, katecheta lub lider grupy) rozpoczyna modlitwę wstępną, jedna osoba odczytuje Ewangelię na najbliższą niedzielę, po czym ktoś naucza pozostałych zgromadzonych. Czasami ma to formę kazania, ale czasami jest to rodzaj katechezy, nawet wprost z Katechizmu Kościoła Katolickiego. Naukę może prowadzić nauczyciel, katecheta, siostra lub ksiądz, ale najczęściej sami uczniowie przygotowują się do głoszenia słowa po Ewangelii. W każdej z gałęzi TYCS są osoby, które znają trochę Pismo Święte, modlą się często, pobierają różnego rodzaju nauki w Kościele. Na nich często opiera się całą grupa. I oni chętnie dzielą się swoją wiedzą. To, czego się dowiedzieli, doświadczyli, nauczyli, chcą przekazywać swoim młodszym kolegom. Czasami ktoś, kto ochrzcił się 2-3 lata wcześniej, jest tak bardzo zaangażowany, że zgłasza się, aby nauczać. Po nauczaniu modlimy się modlitwą próśb, potem są ogłoszenia i modlitwa końcowa.
Przed grupami TYCS stoi wiele wyzwań, z którymi staramy się wspólnie mierzyć. Uczniowie nie mają swoich Biblii ani katechizmów, a trzeba pamiętać, że niezbyt wielki odsetek odebrało lekcje wiary od rodziców. Nie mają książeczek do modlitwy. Rodzice czasami nie pozwalają im uczestniczyć we Mszy Świętej albo innych nabożeństwach w kościele, bo albo sami nie wierzą, albo rozdzielają pomiędzy dzieci prace w domu – każdy musi pracować w domu i w polu, żeby rodzina miała co jeść. Byt rodziny Sukuma zależy od tego, co zbiorą z własnego ogródka lub pola. Ubodzy rodzice nie mają pieniędzy, aby kupić dziecku Pismo Święte albo katechizm. Za cenę jednej Biblii rodzina może kupić jedzenie na 2 tygodnie. A edukacja też kosztuje – zeszyty, długopisy, mundurek szkolny, rower.
Po kilku miesiącach obserwowania jak te wspólnoty funkcjonują, zorganizowałam zebranie liderów z każdej szkół, żeby ustalić jakiś plan działania. Przedyskutowaliśmy potrzebę katechizacji, zwłaszcza tych osób, które pierwszy raz usłyszały o Jezusie, kiedy przyszły do szkoły. Zaplanowaliśmy cykl dni skupienia (które nazywamy „Joint Mass” – czyli Wspólna Msza), rekolekcje, Eucharystie w szkołach. Umówiliśmy się na kolejne zebrania. Spotykamy się też na mecze piłki nożnej, siatkówki, netballu. Wybraliśmy liderów na szczeblu parafialnym. W tym roku zostało ochrzczonych 100 uczniów, dzięki staraniom wielu osób, a głównie katechetów, nawet dzieci z rodzin muzułmańskich dostały pozwolenie od rodziców, aby przyjąć chrzest w Kościele Katolickim. Prawo Tanzanii pozwala osobie pełnoletniej, czyli 18-letniej, na wybranie religii i młodzi chcą z tego prawa korzystać, ale nie wbrew własnym rodzicom. Zawsze staramy się doprowadzić do sytuacji, w której rodzice rozumieją i akceptują wybór dziecka, aby nie rozdzielać rodzin i nie burzyć zgody między nimi.
Zakupiłam też kilkadziesiąt Biblii i katechizmów, aby w każdej szkole było kilka egzemplarzy do użytku w czasie spotkań. Regularnie przygotowuję materiały katechetyczne, o które proszą i katecheci, i nauczyciele, i sami uczniowie. Zawsze w kilka minut rozchodzą się karteczki z modlitwami, pomoc do rachunku sumienia, tekst Ewangelii i inne materiały.
Obecnie przygotowuję pierwszą wersję podręcznika dla nauczycieli, katechetów i liderów. Chcę zebrać w całość te materiały, które już są przygotowane, jak również inne scenariusze lekcji, wszystko to, co młodzieży i ich opiekunom wydaje się ważne. Praca ta potrwa kilka miesięcy, ale mam nadzieję, że w 2018 roku wydrukujemy nasz pierwszy parafialny podręcznik do religii.
W imieniu młodzieży i swoim proszę o modlitwę – o to, by wiara, którą staramy się zaszczepić, rozwijała się, by była w nich silna i by nigdy nie zabrakło ludzi, którzy obdarzą ich wsparciem w chwilach próby.

Anna Bieniek, misjonarka świecka SMA

Przypominamy, że przelewy na działania misjonarki świeckiej  można wykonywać również on-line za pośrednictwem naszej strony internetowej w panelu POMÓŻ MISJONARZOM, w zakładce Darowizna - Duszpasterstwo młodzieży TYCS  - Anna Bieniek 

Kliknij aby obejrzeć blog Ani Bieniek

Pomóż misjonarzom!

Pomoc misjom

Dołącz do wybranego dzieła

CChW SOLIDARNI

Centrum Charytatywno-Wolontariackie
Borzęcin Duży
ul. Warszawska 826
05–083 Zaborów
22 75 20 313
solidarni@sma.pl
Numer konta:
71 1600 1127 1844 3996 6000 0001

KRS 0000229579
Używamy plików cookies Ta witryna korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności i plików Cookies .
Korzystanie z niniejszej witryny internetowej bez zmiany ustawień jest równoznaczne ze zgodą użytkownika na stosowanie plików Cookies. Zrozumiałem i akceptuję.
119 0.072777986526489